Środkowy pomocnik OKS Olesno, Adam Deja nie trafi do MKS-u Kluczbork. Jeden z bardziej cenionych na opolszczyźnie piłkarzy, zadecydował wraz z klubem, że zostaje w Oleśnie. Na wiosnę pomagać będzie drużynie w powrocie do IV ligi.
Kluczbork już dłuższy czas łączony był z I-ligowcem. 24powiat.pl ustalił, że zawodnik podobno już nawet dogadał się indywidualnie z MKS-em co do wynagrodzenia. W klubie miał zarabiać około 1/4 z tego ile średnio dostają pozostali zawodnicy. Przedstawiciel ligi okręgowej nie zamierzał oddawać swojego jednego z lepszych graczy. Prezes Zbigniew Włodarski nigdy nie ukrywał iż zależy mu, aby młodszy z braci pozostał.
Mimo tego w listopadzie zawodnik dostał zgodę na uczestniczenie w testach. Miał do wyboru zagrać w Kluczborku z Wartą Sieradz, albo wybrać testy w Oderce Opole, gdzie gra już jego starszy brat Sebastian (również środkowy pomocnik). Pojechał wówczas do Opola i trzeba pogodzić się z tym, iż za pół roku będzie mu również bliżej do Oderki niż do MKS-u.
Piłkarz w przerwie zimowej miał trenować i grać mecze sparingowe z pierwszą drużyną. W sezonie jednak najprawdopodobniej grałby i tak w drużynie juniorów (chyba, że wywalczyłby od razu miejsce w I lidze na środku pola). I-ligowiec nie ma rezerw, więc gra systematycznie 14-stu, a reszta marnuje się bądź nie na ławce rezerwowych (Patryk Jędrzejowski). Piłkarz Śląska osiągnął pewien poziom w Młodej Ekstraklasie, przychodząc do Kluczborka chciał sprawdzić się wyżej, ale zrobił krok w tył. Nie oszukujmy się, że dla młodego Adama Deji też byłby to teraz raczej krok w tył.
Jest 7 komentarze
Dodaj swójZabrania się podczas komentowania naruszania dóbr osobistych i norm społecznych. Redakcja zastrzega sobie prawo do usunięcia lub edycji komentarzy bez przyczyny.
Treść komentarza jest własnością twórcy i tylko on jest za nie odpowiedzialny. Redakcja serwisu nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy.
Niniejszyn pisząc komentarz zgadzasz się z tymi warunkami.
sluszna decyzja-to dobry chlopak ,niech praktykuje w niszych klasach
„Jeden z bardziej cenionych na opolszczyźnie piłkarzy, zadecydował wraz z klubem, że zostaje w Oleśnie […] 24powiat.pl ustalił, że zawodnik podobno już nawet dogadał się indywidualnie z MKS-em co do wynagrodzenia.”
Skoro dogadał się z klubem co do wynagrodzenia to cała sprawa zależała tylko od decyzji władz OKSu Olesno.
„…trzeba pogodzić się z tym, iż za pół roku będzie mu również bliżej do Oderki niż do MKS-u…”
Skoro teraz chciał się dogadywać z MKSem to widocznie nie tak blisko mu do Oderki, gdzie na pewno zarobiłby większe pieniądze niż w MKSie.
Reasumując:
1)Adam chciał iść do MKSu, ale w Oleśnie go nie puścili.
2)Nie chciał i nie chce iść do Oderki, a jest to związane z doświadczeniami brata;)
3)NAJWYŻSZY CZAS ZROBIĆ COŚ ŻEBY BYŁY REZERWY! BO TO ODSTRASZA KAŻDEGO ZAWODNIKA.
Jak w Oderce zarobiłby większe pieniądze? Bez przesady tam jest III liga, a tu I i Oderka nie jest jakims krezusem, więc mimo wszystko w Klb dostałby pewnie więcej. Poza tym to jest jednak łebek, który się jeszcze uczy w szkole średniej, więc nie może dostać kokosów i grać u nas w juniorach, bo co by na to powiedzieli inni juniorzy, np. Zehaluk, który nawet był na kadrze U-19? Przyszła gwiazda z Olesna i patrzcie jak się gra? Ferment w drużynie by tylko zrobił.
Dokladnie nie przesadzajmy i ni oszukumy sie taka jest prawda bo na gre w pierwszej lidzne na pewno nie mial by szans, a w juniorach mialby grac i zarabiac pieniadze… nie przesadzajmy bo chlopakowi by sie w glowie pomieszalo i szybko by z niego nic nie bylo…
Widocznie na to zasługiwał, że tak mu zaproponowali.
Panowie,a może Adam nie dostał żadnej informacji o tym sparingu ??
To,że pisało na 90minut.pl to nie znaczy,ze on o tym wiedział:)
fajny chłopak
co wy chcecie ;D